Winietkowy konkurs – Kto i co zmalował?

Autor: pidd
Grudniowa odsłona naszego konkursu.

Kto to zrobił? No kto? Kto i co nam tu zmalował? Czyli, czy znasz li tego ilustratora? A jeśli tak, to po czym poznałeś? Koniecznie napisz, co on, Twoim zdaniem, zmalował – wymyśl nazwę temu, którego widzisz na obrazku. Szczęśliwy zwycięzca, wyłoniony w tajnym losowaniu, obdarowany zostanie książką
z autografem z ilustracjami autora winietki.
Na odpowiedzi w postaci komentarzy – koniecznie podpisanych – czekamy do 21 grudnia.
Wyniki opublikujemy dwa dni później, czyli 23 grudnia.

Gorąco zachęcamy do udziału w zabawie!

Podobne posty

25 komentarzy

Anonimowy 1 grudnia 2010 - 21:47

Diablo-dziki koci-zwierz świąteczny spod ręki Marianny Oklejak.
K.

odpowiedź
Kami 1 grudnia 2010 - 21:52

Winietka autorstwa Pani Marianny Oklejak, która ostatnio na blogu podzieliła się swoją "niesłabnącą fascynacją zwierzątkami czworonożnymi i czworołapnymi, małpkami zwłaszcza" podając również przykłady 🙂 A na obrazku widzę ultramarynową Rogatkę w pasiastych pończoszkach – smakoszkę książek i piernikowych choinek 🙂

odpowiedź
Małgorzata G-W 1 grudnia 2010 - 21:54

Marianna Oklejak – tego stylu nie da się pomylić z niczyim innym :))) Te cudne rozczapierzone paluszki, rozbrajający uśmiech i oczka-koraliki, a przede wszystkim charakterystyczna kreska (tudzież maźnięcie)…
Hmmm… wygląda jak bożonarodzeniowa gwiezdna noc przy lekturze świeżootrzymanego prezentu, delektująca się choineczką ;P

odpowiedź
Katarzyna Sadowska 1 grudnia 2010 - 22:12

Nie mam wątpliwości , że Zwierzoczytaczek czytający "Co okręt wiezie" z zakładką w postaci choinki,jest autorstwa Marianki Oklejak :))

odpowiedź
Zosia 1 grudnia 2010 - 22:26

Marianna Oklejak, a jakże 😉

odpowiedź
Marsh 1 grudnia 2010 - 22:52

Marianna Oklejak- A kto to? Potwór-Kocur-Książek i Pierników Pożeracz (żeby była jasność- Potwór to określenie jak najbardziej zdrobniałe i pełne miłości- przynajmniej w naszej rodzinie 🙂 )

odpowiedź
tusen 2 grudnia 2010 - 06:22

Ha, Marianna Oklejak oczywiście. Ten Podchoinkowy Pożeracz Książek ma bardzo charakterystyczne kształty 🙂

odpowiedź
Gosia 2 grudnia 2010 - 07:58

Namalowała Marianna Oklejak – a cóż to takiego? Gwiazdkowy Kocio-Mól książkowy, zaczytany w prezentach spod choinki!

odpowiedź
Anonimowy 2 grudnia 2010 - 08:11

a ja myślę, że to stworzonko – autorstwa Marianny Oklejak – zajada pysznego pierniczka (najlepiej upieczonego wg przepisu na legendarne pieniczki silje ;))

odpowiedź
pidd 2 grudnia 2010 - 08:25

Kochani – podpisujcie się pod swoimi komentarzami! Koniecznie! Inaczej trudno nam będzie odnaleźć Was i się w dużej grupie anonimowych komentatorów 🙂

odpowiedź
Maria Nowakowska 2 grudnia 2010 - 09:03

To oczywiście Marianna Oklejak i Tumbro-Turoń – madagaskarski krewny naszego Turonia.

odpowiedź
Anonimowy 2 grudnia 2010 - 09:37

Tego stworka zmalowała oczywiście Marianna Oklejak. A kto to/co to jest ? Przecież to widać na pierwszy rzut oka ! To Zęborek Czytajski, nocny kornik pospolity, zamieszkujący domowe biblioteczki. Niegroźny, nie niszczy mebli ani książek, czasem tylko pożyczy na kilka wieczorów jakąś pozycję. Najbardziej lubi mieszkać w biblioteczkach dziecięcych, co ewidentnie świadczy o jego dobrym guście 😉
Beata Jurkiewicz

odpowiedź
-E.W. 2 grudnia 2010 - 10:51

Mazowiecko -Tasmański Trójpalczak z hodowli
Oklejak sp. z ZOO

odpowiedź
Unknown 2 grudnia 2010 - 16:34

Nie będąc oryginalną potwierdzę tylko, że to pani Marianna Oklejak. A wyżej pokazany zwierz to Pożeracz Tego Co Najlepsze. Pożeracz lubi najbardziej karmić ciało ciasteczkami, zaś duszę (że ją ma, jestem pewna) – literaturą ze świetną ilustarcją. A że nadchodzą Święta, to ciastko jest choinkowe, a literatura, hm…bajkowo-mikołajowa (najpewniej).

odpowiedź
Unknown 2 grudnia 2010 - 17:07

Alez to Wilczek Waclawek z nalanym brzuszkiem! A rysowala Marianna Oklejak oczywiscie – kropeczki i pyzunio bardzo rozpoznawalny z oczkami kropeczkami.
Wilczek Waclawek podkradl adwentowego piernika od Zony Amelki i nic tylko sie leni i beztrosko czyta….

justyna

odpowiedź
glaza 2 grudnia 2010 - 17:33

To Świerkochrup czytający świąteczne przepisy!!! zmalowany przez Mariannę Oklejak 🙂

odpowiedź
Ystad 3 grudnia 2010 - 09:47

chyba nie ma sensu odpowiadać na pierwsze pytania bo już wszyscy na nie odpowiedzieli 😉
Tak więc moja propozycja imienia tegoż stwora – CZYTOŁAK

odpowiedź
miffy 4 grudnia 2010 - 12:38

Na pierwszy rzut oka widać, że to twór z obrazu Marty Oklejak! Najprawdopodobniej jest to bliskie pokrewieństwo z Przymilcem Domowym – Piernik Książkowy – Wybitnie oczytany gatunek. Pojawia się w domach w okolicach przedświątecznego pierniczenia, a raczej piernikowania. Szczególnie upodobał sobie wyjadanie lukrowanych choinek.

odpowiedź
Anonimowy 6 grudnia 2010 - 23:10

Marianna Oklejak. Po czym poznałam? Bo mój mąż ją uwielbia 🙂 Ja też, rzecz jasna. To choinkowy pożeracz oczywiście.
Hanka

odpowiedź
Anonimowy 8 grudnia 2010 - 17:33

Według mnie Marianna Oklejak zmalowała nam tutaj zblazowanego sprzedawcę choinkę, który poprawił sobie nastrój za przyczyną czegoś mocniejszego i teraz straszy czerwonym nosem i nie do końca kompletnym garniturem uzębienia.
zo_79

odpowiedź
Anonimowy 8 grudnia 2010 - 17:35

sprzedawcę choinek, oczywiście 🙂
zo_79

odpowiedź
wawrzyniec 13 grudnia 2010 - 20:11

Biorąc pod uwagę to:
http://tinyurl.com/2cmg8gf
to na pewno Marianna Oklejak, chyba, że ktoś podrabia Jej ilustracje;)
Pozdrawiam
Wawrzyniec Pawłowski

odpowiedź
Anonimowy 13 grudnia 2010 - 21:05

Marianna Oklejak. Poznałam po ilustracji:-)
A na niej Kropibrzuch Niepospolity Czytający. Żywi się igliwiem, jak każdy porządny troll w czasie zimy. Jednak, w odróżnieniu od Muminków, ta odmiana Kropibrzuchów nie zapada w sen zimowy. Olejki eteryczne zawarte w igliwiu świerkowym wraz z ostrymi elementami pogryzionych bombek wprawiają Kropibrzucha w stan nadzwyczajnej euforii, a nawet transu, dzięki któremu może on przeczytać dziesiątki książek bez przerwy na siusiu lub drzemkę. Ta cecha Kropibrzucha Niepospolitego Czytającego wywołuje zazdrość u wszystkich innych Kropibrzuchów.

odpowiedź
Anonimowy 19 grudnia 2010 - 13:59

Pamparampuk – amator choinek, bombek, książek, chodzący w czerwonych rajstopach w paski. Można go spotkać w czasie gwiaździstej nocy. Pamparampuka zmalowała Marianna Oklejak.

Marta

odpowiedź
Za Złotą Bramą 20 grudnia 2010 - 09:43

Tego zwierzaczka, jak na moje oko, zmajstrowała nam imć Marianna Oklejak – ilustratorka przeżywająca wciąż niesłabnącą (a okresami nawet przybierającą na sile) fascynację rozmaitymi zwierzątkami czworonożnymi i czworołapnymi. W tym miejscu należy podkreślić jej miłość do małpek różnej maści. Te, które się do tej pory wylęgły, podobno zamieszkują odmęty szafy. Jednemu z nich udało się wymknąć i zdobi teraz pewną kolorową stronę WWW;) Ten stworek to taka jakaś hybryda: trochę ma z kota, trochę z małpy i trochę cech człowieczych posiada. Od razu go zidentyfikowałam: te oczka malutkie, jak główki od szpilki, uśmiech szeroki od ucha do ucha, paluszki jak żabie nóżki, i ta charakterystyczna nonszalancja. Toż to, wypisz wymaluj, to nasz kot Borys! Siedzi sobie toto, jak nikt nie widzi – pierniki z choinki zajada, tarmosi gałązki i łańcuchy, a my się później zastanawiamy, gdzie się podziały świąteczne ozdoby i dlaczego choinka taka smętna stoi, jakby jej gałązek ubyło… I ta mina niewiniątka! Błogi uśmiech na pyszczku, rozleniwione spojrzenie, noga na nogę i to odwieczne pytanie: „No co wy ode mnie znowu chcecie?”. Z tego świątecznego obżarstwa mu się porobiło: zamiast prążków pojawiły się kropki (oby tylko nie wysypka), nosek poczerwieniał (dobrze, że się nie wydłużył, tak jak Pinokiowi). I tak sobie leży, i książkę czyta – tylko dlaczego jest to zawsze lektura, którą właśnie ja czytam?!?! I tak mi się kocisko uwali na stronice, ani go ruszyć nie można, bo jakieś dziwne prawo ciążenia przeszkadza, albo mruży ślepia i wodzi wzrokiem za literami. To pewnie jest ta specyficzna odmiana kota domowego – Książkot Bajkowiec – nie wiadomo skąd i jak przybył; gnieździ się za kanapą bądź za piecem (stąd też dawniej nazywano go zapieckiem). Wychodzi z ukrycia w okolicach Bożego Narodzenia (chyba, że jeszcze wcześniej spadnie śnieg – wtedy można go zastać siedzącego na parapecie). Wielbiciel baśni, świątecznych smakołyków, choinkowych gałązek, miłośnik czynnego lenistwa, kolekcjoner książkowych zakładek, przyjaciel dobrych ludzi, obrońca tradycji pieczenia pierniczków.

Pozdrawiam wszystkich wielbicieli tych niesamowitych stworzeń:)

Magda Świtała

odpowiedź

Napisz komentarz